Olbrychski przyznaje, że ma za sobą 10 chudych lat, kiedy nie przychodziły propozycje aktorskie. Pracował wówczas jako dziennikarz muzyczny, a obecnie prowadzi własny biznes. Dzisiaj ma ochotę powrócić do muzyki. – Najbardziej na świecie chcę komponować piosenki i śpiewać – wyznaje. – Mam gigantyczne szczęście: nagrałem płytę ze wspaniałymi muzykami, teksty napisali mi genialni autorzy – cieszy się. Płyta ukaże się po zakończeniu piątej edycji „Tańca z gwiazdami\”. Olbrychski nie ukrywa, że trudno o lepszą promocję, ale jest to dzieło przypadku.

– Trzeba sobie stawiać wysokie i odważne cele. Może się nie udać, ale spróbować warto – uważa. – Chcę działać w muzyce, marzę o wielkim sukcesie. Mam wiele pomysłów, najwyższy czas, żeby zacząć je realizować – mówi.

Nam spodobał się poniższy wywiad udzielony dla Gazety. Widać, że jest w nim szczery. Sam przyznaje, że ma ogromne szczęście mieć \”nazwisko\”, bo być może tym razem przyniesie mu szczęście, którego w tej chwili bardzo potrzebuje.

No i czekamy na ten mega hit 🙂 Tańczący z winkami – sam tytuł już dużo mówi 🙂 Powodzenia!