Oj, pozwolił sobie dzisiaj pan Galiński, pozwolił.

Właściwie to mamy wrażenie, że jurorzy Tańca z gwiazdami stali się nieco bardziej drapieżni.

Kasi Tusk dostało się za delikatność w tańcu.

– To był jeden wielki klops – powiedział pan Piotr, gestykulując przy tym intensywnie, chcąc pokazać jak wielki ten klops miałby jego zdaniem być. A był spory.

Dodał, że każda kobieta może zatańczyć tango, jeśli partneruje jej odpowiedni mężczyzna. I według naszego jurora Kasi udała się ta sztuka tylko dzięki Stefano, bo przyszła pani psycholog „tańczy jak plastikowa lala\”.

Auuuć!