Książę Karol o mało nie spłonął ze wstydu, kiedy „przez przypadek\” zaprosił striptizerkę Ditę Von Teese na przyjęcie urodzinowe księcia Harry’ego, który niebawem skończy 24 lata.

Następca tronu spotkał Ditę na turnieju polo (fotki z imprezy tutaj). Po krótkiej rozmowie dowiedział się, że Dita jest \”tancerką\”. Spytał więc grzecznie, czy artystka zrobiłaby mu ten zaszczyt i wystąpiła na urodzinach Harry\’ego.

Cóż, rudowłosy książę i jego koledzy z pewnością nie mieliby nic przeciwko. Szkopuł w tym, że pewnie królowa Elżbieta dostałaby palpitacji serca na wieść o tym, że na urodzinach jej wnuka jakaś pani rozbierała się w wielkim kieliszku szampana.

Książę Karol był ponoć \”niezwykle zawstydzony\”, gdy poinformowano go, że właśnie zaprosił do pałacu striptizerkę.

– Naprawdę nie miał pojęcia, że Dita się na scenie rozbiera. Słyszał, że jest artystką i że tańczy, ale do głowy by mu nie przyszedł striptiz – mówi informator.

Poniżej książę Harry na wieść o wpadce ojca:
\"książę