Doda dużo ostatnio przeszła. Najpierw cierpienie fizyczne, w związku z tajemniczą kontuzją leczoną w hotelu w Odolanach czy też w hotelu w Kaliszu, czy może w szpitalu. Potem cierpienia moralne, jakich musiała doznać, gdy dowiedziała się, że Radzio za bardzo dokazuje.

Do trzech razy sztuka. W środowy wieczór posłuszeństwa odmówiło jej jeszcze ulubione białe porsche. Kilkadziesiąt metrów przed domem gwiazda złapała gumę – pisze Fakt.

Na szczęście znów wszystko dobrze się skończyło. Auto odwieziono na lawecie (to automat, więc nie dało się holować – tłumaczy Maja Sablewska, menedżerka Dody). Cackiem Doroty zajęli się fachowcy i właścicielka może znów wozić się po mieście luksusowo.

A teraz pytanie – jaką sensację znajdziemy w kolejnym odcinku przygód Dody? Może dowiemy się, że gwiazda przedkłada mleko odtłuszczone nad pełnotłuste? Albo przeczytamy, w którą stronę kręci kółka podczas mycia zębów?