Doda przemówiła. Na swej stronie internetowej tłumaczy się, dlaczego odcięła się od Radka po incydencie w Mielnie.

Rabczewska pisze, że jest osobą o wielkim sercu.
Co prawda mój były mąż kiedyś mi to serce złamał i wiele się przez niego nacierpiałam, jednakże stać mnie na udzielenie wsparcia w sytuacji kryzysowej każdemu, również Jemu… – wyjaśnia.

Niestety, piosenkarka nie może udzielić żadnej pomocy Radkowi.

Czuję się naprawdę zmęczona ciągłym tłumaczeniem się z sytuacji, w której się znalazłam. Jest ona patowa, ponieważ nie mogę ujawnić wielu znaczących i osobistych szczegółów, które mogłyby jedynie jeszcze bardziej pogrążyć Radka. Dlatego też milczę… – pisze zbolała Doda.

Na koniec dodaje, że jest jej ciężko i smutno, tym bardziej, że cierpi jej praca zawodowa. Musicie mi uwierzyć, że moje odcięcie się od Radka jest uzasadnione i nie spowodowane tym, że nie mam serca… – czytamy w zakończeniu.

O, doprawdy wielkoduszną jest była żona Majdana. I wrażliwą. Ale nade wszystko tajemniczą. Ilość tajemnic produkowanych przez blondynkę zostawia w tyle chyba nawet Z archiwum X.