Tomasz Karolak lubi ekstremalne sporty. Jak pisze Super Ekspress, aktor wrócił właśnie z wysokogórskiej wyprawy w Himalaje.

Było ciężko. Nie dosyć, że Karolak musiał zmagać się z niedostatkiem tlenu i wyczerpaniem, to jeszcze brakowało jedzenia.

A jak wspinać się po górach o pustym żołądku? Aktor opowiada, że sytuacja zmusiła go do zjedzenia mięsa oswojonej kozy.

Rano ją głaskałem, a wieczorem musiałem zjeść – mówi gazecie Karolak, dla którego było to ekstremalne przeżycie.

Koza? Naszym zdaniem mogło być gorzej.