/ 17.08.2008 /
Alicja Bachleda-Curuś pracuje przy zdjęciach do nowej hollywoodzkiej produkcji Ondine. Jako że przy boku zabójczo przystojnego Colina Farrella gra nimfę wodną, większość czasu na planie spędza mokrusieńka – donosi Super Ekspress.
Aby nie zmarznąć na kość, gwiazda okrywa się specjalną folią i popija herbatkę (oraz dietetyczną Colę). Ponoć Alicja w ogóle nie ma tremy i cierpliwie przyjmuje uwagi reżysera.
I choć na razie leją ją wodą, wkrótce polska aktorka znajdzie się w sytuacji, o jakiej marzyłaby niejedna kobieta. Scenariusz przewiduje bowiem zbliżenie nimfy i bohatera, którego gra Colin Farrell.
żródło foto: ©PR Photos