Maciej Zakościelny jako singiel stał się łakomym kąskiem dla pięknych kobiet. Nie trzeba już szperać w brukowcach, by przekonać się, jaki czar roztacza amant. Nawet na oficjalnych imprezach otacza go teraz wianuszek uroczych dziewcząt. Powyżej widzimy go między innymi w towarzystwie Miss Polonii.
Mamy wrażenie, że aktor zmienił nieco swój wizerunek. Niech nam wybaczą jego fanki, że użyjemy tego słowa – z „gogusiowatego” chłopca Zakościelny zamienia się w wytrawnego macho. Nonszalancko wypuszczona koszula, zarost nadający hardości i spojrzenie spod przymrużonych powiek.
Trudno się dziwić – jeśli Maciek znajduje kolegę w Pawle Małaszyńskim, to owa szorstka męskość chyba sama mu się udziela.
Jak się Wam podoba zahartowany przeciwnościami losu amant?