Nie z synem Liamem Aaronem McDermottem, ale ze swoimi pieskami. Jej pupile za dużo szczekają.

Dwa pieski rasy Chihuahua dostały specjalnego trenera. Ma ich nauczyć jak być cicho przy niemowlęciu. Dodatkowo Tori Spelling dba o to, aby zwierzątka nie czuły się osamotnione i nie były zazdrosne.

Aktorka dba o ulubieńców jak o swojego pierworodnego. Dla Liama wypełniła pokój zabawkami. Powiedziała, że nadal do niej nie dotarło jak wspaniałym darem jest jej syn. Godzinami może się w niego wpatrywać. Tori twierdzi, że czuje się jak najszczęśliwsza dziewczyna na ziemi.