Oj, Bono może mieć kłopoty. Piosenkarza znanego z działalności charytatywnej oskarżono o przywłaszczanie sobie pieniędzy, które miały być przeznaczone dla krajów afrykańskich.

Niedawno zaproponowano mu miesięczną odmianę, polegającą na sprawowaniu stanowiska redaktora naczelnego Vanity Fair poświęconego Afryce. Szczegóły tutaj: Bono w Vanity Fair.

Inny magazyn – potocznie mówiąc – przyczepił się do artysty, który rzekomo nie rozliczył się z pieniędzy zdobytych dzięki akcji Red pod szyldem walki z AIDS w Afryce. Wiele ogólnoświatowych firm przekazalo na ten szczytny cel krociowe sumy.

Bono twierdzi, że akcja jeszcze się nie zakończyła, dlatego potrzebujący nie dostali całkowitej sumy.

Komu wierzyć? Wszak media lubią prowokować. Artyści zresztą też.

&nbsp