Catherina Zeta – Jones jest bardzo praktyczną osobą. Zawsze kupuje dwie pary tych samych butów. Aktorka ustrzega się tym samym przed zaskoczeniem, jakie mogłoby ją spotkać, gdyby okazało się, że buty, które chce założyć, są w domu na innym kontynencie.

Musiałam zdublować moje buty. To jest coś, co muszę bez przerwy tłumaczyć mojemu mężowi. Najgorsza rzecz w tym, że że jeśli chcę założyć jakąś parę butów, to okazuje się, że jest ona na w domu Majorce albo Bermudach. Dlatego to wszystko tak wygląda – powiedziała aktorka.

Catherina przyznała także, że zdaje sobie sprawę z tego, że niektórzy śmieją się z jej postępowania: Mam tyle par butów, że jest to aż śmieszne. Michael często zabiera mnie do garderoby i pyta „Czy mogłabyś mi wyjaśnić, po co ci tyle par butów?\” A to wszystko przez to, że dużo podróżuję i mam takie ubrania, które pasują tylko do konkretnej pary butów. To jest moje wytłumaczenie, aha i to,że kocham Christian Louboutin. Pewnie dla mężczyzn to abstrakcja, ale dla kobiet? Chyba każda chciałby mieć zawsze pod ręką swoją ulubioną parę butów?