Natasza Urbańska i jej mąż Janusz Józefowicz byli gośćmi show Szymona Majewskiego.

Okazało się, że świeżo upieczony małżonek nie może się pochwalić swoją obrączką, którą zgubił w … sedesie. Okoliczności tego zdarzenia były okrutnie banalne: choreograf włożył rękę do ubikacji, którą zatkały jabłka z kompotu wylane tam wcześniej i nastąpiła katastrofa.

Poza tym dowiedzieliśmy się, że Józefowicz jest jak pies ogrodnika – sam nie był jeszcze z Nataszą, ale już mówił sobie: „tej dziewczyny nikomu nie oddam”. I kiedy na jednym z wyjazdów obok Urbańskiej zaczął się kręcić jakiś „wyliniały lis polskiej estrady” (swoją drogą ciekawe kto to był), Józefowicz przystąpił do ataku.

Nie musiał się długo starać, gdyż Nataszka kochała się w nim od 13 roku życia.

A o kogo bywa zazdrosna żona Józefowicza? Urbańska rywalizuje z 4-miesieczną sunią, która już w noc poślubną kładła pyszczek na poduszce pana.