A wydawał się taki ponad… Tede wyśpiewywał z pogardą o wyścigu szczurów, zajął się czymś znacznie podlejszym. Nikt mi nie wmówi, że wchodzenie w porno biznes jest lepsze, niż praca, choćby to miał już być pracoholizm. Jasne, można zacząć zarabiać kosztem cudzych tyłków. Dosłownie i w przenośni.

Raper (teraz chyba zmienił zawód) założył stronę pornograficzną. Nie dajemy linka, chętni sami znajdą ją w sieci. Za 60 zł miesięcznie można pooglądać hardkorowe filmy.

Najlepsze suczki w hardcorowych akcjach (…) Tede i ekipa Wielkie Joł poleca tylko fajne dzifffki w zaje****ej jakości, pie****one porno, zero pękniętych jeży! – tak reklamuje się strona.

I co, już czujecie się zachęceni? My nie bardzo. Wydaje mi się, że jego wielkie joł jest tak naprawdę malutkie i Tede musi je sobie sztucznie przedłużać. Jak już pisaliśmy, z pomocą naiwnych dziewczyn, których poszukuje. Bo też wchodząc na stronę znajdziemy dział CASTING. Zastanawiam się, jak przebiegają eliminacje…

Tak czy inaczej ekipa szuka chętnych kobiet, gotowych uprawiać seks za pieniądze. Obiecuje m.in. „odpowiednie szkolenie przygotowawcze\” (że what?), \”zmianowy system pracy\” oraz \”atrakcyjne zarobki\”.

Cokolwiek to wszystko może oznaczać… O_o