Rafał Maserak dał się już poznać jako pożeracz niewieścich serc. Kiedy więc okazało się, że w tej edycji zatańczy z najseksowniejszą pogodynką w telewizji, pojawiły się dziesiątki plotek na ich temat. Omenaa Mensah zapewniała wówczas, że nic z tego nie będzie, ale pogłoski nie ucichły. Wręcz przeciwnie – i nasi tancerze sami są tego powodem.

Jak donosi Fakt, „Omenaa nie czuje w ogóle skrępowania, dotykając Rafała po całym ciele. On zaś jest zachwycony, czując na sobie jej smagłe dłonie. Czułe spojrzenia, szepty i dwuznaczne chichoty wciąż dobiegają z sali, gdzie wspólnie trenują całymi godzinami\”.

Potwierdziła to osoba zarządzająca programem Taniec z gwiazdami, która powiedziała, że w przypadku pogodynki i tancerza więcej jest czułości niż prawdziwej pracy.

Jak jest naprawdę, czas pokaże. Na razie Rafał broni Omeny przed sędziami, chociaż trzeba pamiętać, że podobnie zachowywał się u boku Małgorzaty Foremniak.