Kiedy patrzy się na zdjęcia Halle Berry z ostatnich kilku lat i zaledwie z wczoraj różnice są minimalne. Zmieniają się tylko stroje i fryzura.

Nie wiem jaki ona zna sposób na zatrzymanie czasu, ale jest on skuteczny. Doniesienia, że mieści się w dzinsy, które nosiła naście lat temu wcale nie dziwią.

Może sposobem na to jest spokój ducha. W końcu Halle przyznała się, że regularnie korzysta z porad psychiatry. Jak widać jej to wybitnie pomaga.

Na zdjęciu Halle Berry na wczorajszym pokazie filmu Perfect Stranger w hotelu St.Regis w Rzymie.