Po pierwszych trzech odcinkach widać, że w Polsce najpopularniejszym i najcenniejszym talentem jest śpiew. Znów dziewczynka z wielkim głosem przyćmiła resztę uczestników programu. Na scenę weszło maleństwo z burzą rudych włosów i jak powiedziała Agnieszka Chylińska panowała nad tłumem. Klaudia Walencik, ponieważ to o niej mowa, rewelacyjnie wykonała piosenkę Dłoń. Przy występie 15-latki wspomniana jurorka powtarzała zaje*****, a na koniec powiedziała, że ma nadzieję, że to Klaudia kiedyś na jakimś festiwalu dokopie tym wszystkim beznadziejnym d***m, które będą tam występowały.

Ale nie tylko kobiety mają muzyczny talent. Przystojny góral Mateusz Ziółko także pokazał klasę. Nie było wątpliwości jaka będzie decyzja jury. Ten facet zdobędzie tłumy fanek swoim śpiewem. Serca jurorów podbiła także Magda Staszewska, kilkulatka porusza się jakby nie miała kręgosłupa. Dziecko-guma pokazało niesamowitą wręcz nieprawdopodobną, giętkość. Na uwagę zasługują jeszcze chłopcy od breakdance’a, hinduskie tancerki, brzuchomówca i kaskaderka z Warszawy.

Po ciemnej stronie mocy wyróżnimy dwie osoby. Ramonę-fryzjerkę, która podjęła ogromne ryzyko i odśpiewała fragment piosenki O.N.A. Kiedy powiem sobie dość i faceta, który wbił sobie gwóźdź do nosa. Akurat jemu chodziło oto, żeby się znaleźć na YouTube.

Trzeci odcinek nadal udowadnia, że Mam talent to aktualnie najlepsze show telewizyjne.