Ze wspólnej kolacji zrobiła się wielka plotka. Wystarczyło, że Anna Mucha pojawiła się u boku Kuby Wojewódzkiego w jednej z warszawskich restauracji, by tabloidy oznajmiły powrót wielkiej miłości.

Superexpress donosi, że Mucha podczas niedzielnego spotkania kokietowała Kubę śląc mu powłóczyste spojrzenia i zagadując ukochanego.

Sam Wojewódzki był za to ponoć trochę bardziej zasadniczy. Po skończonym posiłku grzecznie odwiózł dziewczynę pod dom i odprowadził do klatki, by samotnie wrócić do swego mieszkania.

Spotkania takie jak to, każą gazecie twierdzić, że Mucha chce teraz odzyskać swą miłość, którą zostawiła kiedyś dla Nowego Jorku. Pożyjemy, zobaczymy. Oczywiście życzymy im wszystkiego najlepszego, bo bardzo do siebie pasują.