Sarah Harding z Girls Aloud. Piosenkarka prezentuje bieliznę firmy Ultimo, podążając tym samym śladami Rachel Hunter, Penny Lancaster i Heleny Christensen.

Sarah przyznaje jednak, że zgodziła się na reklamę, ale przygotowania do niej nie były dla panny Harding łatwe.

– Nie jestem supermodelką jak poprzednie „ciała\” Ultimo, więc pracowałam naprawdę ciężko, żeby wyglądać na zdjęciach jak najlepiej – mówi.

Tak, o ile opalanie się w solarium, masaże, trochę siłowni i kompleksowe usługi kosmetyczki mogą być szczególnym wysiłkiem…

Zresztą, kompletnie nie rozumiem, po co wszystkie starania, jeśli w dzisiejszych czasach tego, czego nie poprawił jeszcze chirurg, poprawi Photoshop.

Warto jednak – chociażby po to, żeby zgarnąć pieniądze, stać się obiektem pożądania facetów, przelecieć się na sesję zdjęciową do Miami, a na koniec zabrać ze sobą furę nowej, luksusowej bielizny.

Halo! Ja też chcę się tak poświęcać dla Ultimo! Halo!

Nikt nie słyszy… Nic dziwnego. 😉