Choć Edyta Herbuś w wywiadach urzeka delikatnością i wrażliwością, ma na swoim koncie takie momenty z przeszłości, o których wolałaby zapomnieć. Mowa o jej początkowym etapie znajomości z byłym chłopakiem Dawidem Ozdobą, striptizerem.

Kiedy Herbuś była u szczytu sławy, w sieci pojawił się kompromitujący ją film nagrany amatorską kamerą, na którym tancerka „ujeżdżała\” swojego dawnego partnera przy wtórze pisków publiczności jednego z klubów dla pań.

Ujawnione nagranie bardzo zaszkodziło Edycie – TVN zrezygnowało z jej udziału w Tańcu z Gwiazdami oraz
w serialu Na Wspólnej. Nie wiadomo, kto wrzucił film do sieci. Tamtą historię przypomina dziś tygodnik Imperium TV.

Ów nieszczególny wątek z życia Herbuś nie został wyciągnięty przypadkowo. Jak pisze gazeta, tancerka, która dziś stoi przed wielką szansą, kilka dni temu pojawiła się z Ozdobą w jednej z warszawskich sal tanecznych wynajętych na potrzeby telewizji.

Trenowali, w przerwach rozmawiali i uśmiechali się do siebie – pisze gazeta.

Czyżby po trzech latach wrogości nastąpił przełom w stosunkach?

Imperium TV pisze:

Choć Edyta rozstała się niedawno z tancerzem, Tomkiem Barańskim, to wobec Dawida ma plany tylko zawodowe. Pomaga koledze, spłaca dług, a przy okazji… zamyka mu usta.