/ 10.10.2008 /
Katie Holmes zapałała miłością do Nowego Jorku. Po miesiącach prób do sztuki All My Sons na Broadwayu aktorka uważa Wielkie Jabłko za „swoje miejsce\” i marzy, aby osiąść tam na stałe.
Tom Cruise jest oczywiście przeciwny chociażby myśli o przeprowadzce.
Tymczasem jego żona jest przekonana, że w Nowym Jorku jej spowolniona kariera nabrałaby rozpędu.
– Już planuje udział w kolejnej sztuce – mówi informator. – W porównaniu z Nowym Jorkiem Los Angeles wydaje się jej sztuczne i nieprzyjemne.
A mąż jest przerażony. Niezależna żona? Nie może być!