W kolejnym odcinku Fabryki Gwiazd Akademię opuścił długowłosy Marcin Maliszewski, który na pożegnanie zaśpiewał Nothing Else Matters zespołu Metallica. Tym samym swą pozycję obronił Nick Sinckler.

Poza tym program obfitował w docinki kierowane przez członków jury pod adresem Adama Sztaby. Kilka razy padał zarzut źle dobranych utworów i znacznie odmiennych od oryginalnych aranżacji piosenek. Nina Kodorska usłyszała nawet, że wypadłaby lepiej, gdyby Sztaba „nie podstawił jej nogi\”. Dyrektor Akademii na zakończenie zrewanżował się stwierdzeniem, że jeśli jego aranżacje są złe, to poleca płyty karaoke.

Martyna Melosik chciała pokazać \”pazur\”, którego tak brakowało ostatnio jury i chyba jej się udało, bo Tede wycofał się z porównania jej do Kasi Cichopek.

Zdaniem jury nie popisała się Julita Woś w piosence Material Girl Madonny. Nadrobiła to seksownym wyglądem. Marcin Szymański usłyszał, że jego interpretacja piosenki zespołu Mafia była \”tania\”. Świetne oceny dostała Kasia Muszyńska za piosenkę Moniki Brodki, spodobały się też Marta Maćkowska w repertuarze Arethy Franklin.

Odejściem z programu są zagrożeni Julita Woś i Marcin Szymański.