Samolocie! Ale od początku:
Od momentu zerwania Jennifer Aniston z Johnem Mayerem upłynęły prawie dwa miesiące. Wydawało się, że para ostatecznie powiedziała sobie „do widzenia\”.

Tymczasem byli kochankowie znów się spotkali.

Podobno zaczęło się od maili, które John przesyłał Jen. Wiadomości miały specyficzny charakter – były jak miłosne piosenki. Pisał w nich, że nigdy nie przestanie jej kochać i był chyba przekonujący, skoro Aniston zdecydowała się na spotkanie.

Miało ono miejsce w Nowym Jorku. Potem para razem wróciła do Los Angeles. Świadkowie donoszą, że oboje byli bardzo w siebie wpatrzeni, nie brakło czułych gestów, a nawet pocałunków!