Rozwód będzie Madonnę drogo kosztował. Jak podaje Daily Mail piosenkarka będzie musiała zapłacić swojemu jeszcze mężowi Guyowi Ritchiemu 75 milionów funtów.

Oczywiście suma wzrosłaby, gdy gwiazda nie podpisała intercyzy. Obecnie producent otrzyma połowę 80 milionów funtów, jakie para zarobiła podczas trwania swojego małżeństwa oraz 35 milionów funtów z wartości wszystkich posiadłości.

– Niestety radość z bycia razem dawno minęła. Ona ma obsesję na punkcie swojego wizerunku (…) Chciałem po prostu żyć normalnie, jak mąż i żona, ale zawsze ważniejsze było nagranie kolejnego hitu i przygotowanie kolejnego show tanecznego.(…) Kiedyś potrafiła z siebie żartować. Przez ostatnie kilka lat chodzi ciągle wkurzona. Pod koniec nie można było nas już nazwać rodziną, po prostu jesteśmy dwiema różnymi osobami, prowadzącymi dwa różne życia. – powiedział w wywiadzie dla Daily Mirror Guy Ritchie.

Oczywiście Madonna nie pozostała dłużna. Według niej mąż był samolubny, nie interesował się rodziną. Oskarżyła go także o to, że nie chciał wydawać swoich pieniędzy, ignorował jej prośby o spędzanie więcej czasu w Nowym Jorku oraz nie wspierał jej podczas starania się o adopcje drugiego dziecka. Podobno powodem ciągłych kłótni była głównie kariera Madonny, której zazdrościł jej mąż.

Parze zależy na szybkim rozwodzie, dlatego piosenkarka zatrudniła jednego z najlepszych adwokatów, Fionę Shackleton. Prawniczka reprezentowała m.in.: Księcia Karola i członka zespołu The Beatles Paula McCartneya.