Dowiedzieliśmy się jak to się stało, że Kuba Wojewódzki dostał się na okładkę Playboy’a.

Marcin Meller z wdziękiem wyjaśnił, że po tym jak był Bogusław Linda i Dariusz Michalczewski potrzebny był dla kontrastu ktoś zniewieściały, cherlawy.

Przy okazji pojawiły się cztery dziewczyny, które wystąpiły w sesji z Wojewódzkim. Daniellę zgłosił chłopak, a rodzice Malwiny dowiedzieli się o jej nagich zdjęciach podczas programu Kuby. Niezły to musiał być dla nich szok.

Za dwa tygodnie pojawi się w TVN filmik z przygotowań do zdjęć w magazynie.

Przy okazji na internetowej aukcji Kuby można wylicytować specjalny kalendarz ze zdjęciami jego fanek. A sam gospodarz programu pojawił się w dzisiejszym odcinku w stroju Borata, czyli ubrany tylko w jaskrawo-zielone dwa paski.

Jakby tego było mało Meller przyznał się, że jego ojciec , były minister spraw zagranicznych i ambasador Stefan Meller latał po domu nago. Tak samo robiła jego mama. Nie dziwi więc, że syn kieruje magazynem pełnym nagich kobiet.

Po burzliwych obradach redakcji Kozaczka doszliśmy do wniosku, a właściwie nasza męska część czyli Zen, że Wojewódzki wybrał niezbyt urodziwe dziewczyny. Jeżeli to były cztery najlepsze to jak wygląda reszta?

Wygląda na to, że wymagania co do urody to Kuba ma niezbyt wysokie.