Sara May, piosenkarka znana bardziej ze swojej krytyki polskiego show-biznesu, niż muzyki, którą tworzy, zabrała głos w sprawie programu Mam Talent. Najpierw skrytykowała wybory jury na swoim blogu, a potem, w programie Happy Hour, podważyła kompetencje jurorów.

May uważa, że z programu niesłusznie odeszli młodzi Kamil Kucharzewski oraz Karol Galos. Ten drugi nie wytrzymał konkurencji ze starszym cyrkowcem Wężem. Usłyszał, że ma jeszcze czas.

Karol Galos ma czas, a Klaudia Kulawik nie ma czasu? – pyta piosenkarka na swym blogu.

Broni też Kamila Kucharzewskiego, którego krytykowano za zmanierowanie i zblazowanie. Kamil budzi irytację? Raczej budzi podziw, że w tym wieku można już tak wiele się nauczyć i tak ciężko pracować. U niektórych ludzi ci utalentowani budzą irytację, ale to zazwyczaj u tych, którzy talentu lub osiągnięć nie mają – uważa May. I dodaje: U nas ludzie ciekawi, z charakterem i z jajami są po prostu eliminowani.

W programie Happy Hour piosenkarka podważyła też kompetencje Kuby Wojewódzkiego i Małgorzaty Foremniak, którzy oceniają wokalistów nie znając się, jej zdaniem, na śpiewie.