O tym, że Fergie ma zapędy homoseksualne, pisaliśmy już rano. Obiecaliśmy, że gdy tylko dowiemy się czegoś więcej, natychmiast o tym napiszemy.

Oto szczegóły:

Fergie przyznała się do kilku lesbijskich związków. I od razu wyjaśniła, skąd te przygody. Otóż artystka wychowała się w katolickim domu, pełnym surowych nakazów. Dlatego też jej okres młodzieńczego buntu był wyjątkowo burzliwy. Jako osiemnastolatka próbowała narkotyków i seksu w różnych odmianach.

– Mam za sobą lesbijskie doświadczenia – mówi Fergie. – Późno jednak zaczęłam uprawiać seks – miałam skończone 18 lat. [to naprawdę tak późno?] Nie powiem, z iloma mężczyznami spałam i chociaż nie jest ich tak wielu, to muszę przyznać, że bardzo lubię seks.

Piosenkarka próbowała też narkotyków, w tym amfetaminy. Nie spała kilka dni z rzędu i doświadczyła potężnych halucynacji. Dzisiaj mówi, że miała szczęście, że nie przypłaciła tego wszystkiego życiem.

– Nikt nie umiał nade mną zapanować, nawet ja sama. Miałam kilka niebezpiecznych sytuacji. Nigdy jednak nie sprzedałam swojego ciała. Kiedyś podczas nieudanej transakcji narkotykowej miałam nawet przystawiony do głowy pistolet.