Tygodnik Rewia drąży temat stosunków między ojcem Marty Żmudy-Trzebiatowskiej a jej chłopkiem Adamem Królem. Sama aktorka prosiła podobno ojca, by nie rozmawiał z dziennikarzami na ten temat. Można się spodziewać, że takie „embargo\” na informacje jeszcze bardziej podkręci atmosferę wokół pary.

Wniosek, że rodzice Żmudy nadal nie są zachwyceni partnerem, nasunęło dziennikarzom zachowanie ojca i matki aktorki, którzy każdego tygodnia przyjeżdżają do stolicy z oddalonego o 350 km Przechlewa, by kibicować Marcie podczas jej występu w Tańcu z Gwiazdami. Gazeta pisze, że rodzice nie pojawiają się w domu Marty, w którym mieszka z narzeczonym. Po zakończeniu programu, mimo zmęczenia i późnej pory, wracają do swego domu. Tłumaczą, że następnego dnia muszą być w pracy.

Czy to czyste dywagacje, czy rzeczywiście Adam Król nie jest spełnieniem marzeń ojca Żmudy-Trzebiatowskiej? Sama aktorka na pewno się nie przyzna. Zostaje więc rozległe pole do interpretacji. I nadinterpretacji.