A to nowość – 40-letni Hugh Jackman został wybrany przez magazyn People najseksowniejszym żyjącym mężczyzną. Brad Pitt musi zrozumieć, że co roku nie można lądować na szczycie rankingu.

– Ja to wiedziałam lata temu! – powiedziała żona Jackmana na wieść o tym, że jej mąż jest obecnie najbardziej pożądanym facetem świata.

Aktor może wzbudzać zazdrość nie tylko swoją karierą i wyglądem. Gwiazdor ma wyjątkowo udane życie osobiste – od lat jest ze swoją pierwszą żoną, mają dzieci i ani myślą się rozstawać.

– Jak podtrzymujesz namiętność w związku? – pyta dziennikarz People.

– To łatwe. Moja żona uwielbia, gdy wracam do domu w kostiumie filmowym, bo wtedy wydaje jej się, że przeżywa romans, ale bez zdrady. Kiedy się poznaliśmy, grałem więźnia pokrytego tatuażami. W nocy powiedziała mi, żebym ich nie zmywał. Najbardziej działa jednak na nią wygląd maklera giełdowego – żartuje aktor.

– Masz kompleksy na punkcie jakiejś części ciała?

– Kiedy byłem młodszy, miałem strasznie chude nogi. Przezywali mnie Patyk.

– Jaką część twojego ciała ludzie lubią najbardziej?

– Mój uśmiech, a ostatnio moje mięśnie na klatce piersiowej. Jestem szczery!

– W czym sypiasz?

– Do urodzin mojej córki spałem nago. Mieliśmy wtedy nianię na noc, bo dużo pracowałem wieczorami. Wyszedłem kiedyś z sypialni nagusieńki, a ona akurat czytała w pokoju książkę. Od tamtego czasu noszę bokserki.