Ileż to dziewczyn chce się zrobić „na Liszowską\”! Rozjaśniają włosy, kręcą je, stroszą…

Jeżeli któraś chce naśladować jej garderobę, powinna zaopatrzyć się w poniższy zestaw obowiązkowy:

– szpilki, najchętniej kozaczki, dobrze, jeśli są z połyskiem,
– torebka, najczęściej dosyć sporych rozmiarów, połysk mile widziany,
– krótka sukienka, dobrze, jeśli jest odcinana pod biustem i blisko ciała.

Do tego wspominana fryzura, czyli burza blond włosów na głowie i już, już prawie mamyJoannę Liszowską. Oczywiście wiadomo, co w Polsce mówią na hasło \”prawie\”, więc może mimo wszystko lepiej jest postawić na własny styl?

Co Wy na to?