Rihanna robi sobie kolejne tatuaże, Beyonce trzęsie udami jak żadna inna piosenkarka, a Christina Aguilera się maluje jak transwestyta.

Blond-piosenkarka uważa, że ciężki, intensywny makijaż to jej znak rozpoznawczy i nie zamierza z niego rezygnować pomimo wszechobecnej krytyki, z którą się spotyka.

– Uważa, że to jej cecha, coś z czym ludzie ją kojarzą – mówi znajomy artystki. – Dzisiaj sama muzyka nie wystarczy, trzeba mieć jeszcze jakieś swoje dziwactwa i nawyki. W porównaniu z innymi gwiazdami Christina i tak nie jest szczególną ekscentryczką.

Mało tego, Aguilera wcale nie uważa, że jest uzależniona od intensywnego makijażu.

– Śmieje się z tych plotek – dodaje informator. – Po prostu jak każda kobieta lubi zawsze dobrze wygląda.

Czy to, co Xtina ma wymalowane (tak, wymalowane) na twarzy naprawdę wygląda dobrze?

&nbsp
\"Christina

\"Christina