Nie ma to jak dawka Paris Hilton w sobotni dzień.

Co tym razem zrobiła dziedziczka? Coś bardzo typowego.

Kiedy jedna z fanek zaczęła krzyczeć na jej widok „Hej, Paris! Uwielbiam cię! Jesteś bardzo seksowna, naprawdę cię uwielbiam!\”, ta odwróciła się, pomachała ręką i swym naiwnym tonem powiedziała:

– Hej, dziwko!

Po czym posłała jej całusa.

Znajomi czekający w samochodzie wybuchnęli śmiechem.

Tak oto wielka stopa Paris miażdży maluczkich fanów. Ponieważ jest znana. Ponieważ ma pieniądze. Ponieważ jest Paris Hilton.

Teraz wiemy, że Hiltonówna ma jedną wielbicielkę mniej. Podejrzewamy jednak, że zwracała się do ogółu. Powiedzcie, dlaczego nas to nie dziwi?