Jeżeli myślicie, że Angelina Jolie przeprowadza zmasowany atak na potomność Ziemi, to jesteście w błędzie, bo właśnie nadciąga trzecie dziecko Katie Price, czyli Jordan. Modelka bardzo dobrze czuje się w roli matki i nawet dostała wybrana matką roku przez swoje rodaczki. Bo to przecież takie logiczne, prawda? 😉

Nie o dzieciach jednak chciałam pisać. Będzie o czymś znacznie bardziej pasjonującym – o piersiach i operacjach plastycznych. Nie wiem, ile miała ich Jordan, ale musiało być tego sporo. A będzie więcej. Teraz, gdy jest w ciąży, jej dwie „ozdoby\” urosły do monstrualnych rozmiarów. Mąż Peter Andre, jak to facet, cieszy się tym jak dziecko.

– Pete jest zafascynowany moimi wielkimi piersiami. Cały czas pyta, czy może ich dotknąć. Lubi \”zakopywać\” w nich swoją twarz i prosi mnie, żebym je ściskała, więc czasami aż się dusi – opowiada magazynowi The Sun. – Moje życie seksualne jest teraz genialne. Pomimo okropnego bólu kręgosłupa jaki czuję, Pete i ja jesteśmy twórczy. Pete jest naprawdę wysportowany i wygląda niesamowicie seksownie. Uprawiamy seks na kilka sposobów, tak, aby wyeliminować ból.

Nie wiem, skąd w tych gwiazdach tak przemożna potrzeba chwalenia się swoimi wyczynami w łóżku. Albo operacjami – modelka planuje czwartą natychmiast po ciąży.

– To będzie moja czwarta operacja piersi, ale chcę mieć nowe implanty, możliwie mniejsze, żeby je unieść trochę. I jeśli zrobię sobie nowe piersi, to będą one tylko dla Pete’a – nikt inny ich nie dotknie. Będę też miała zastrzyki z Botoxu. To jest coś, na co czekam najbardziej.

Ach – i jeszcze jedno. Jordan najwyraźniej nie lubi Posh. Spytana o ich najnowszy show odpowiedziała:

– Cóż, w końcu [Victoria] jest tylko żoną piłkarza, podczas gdy ja i Pete to dwie różne, indywidualne osobistości.

Te baby…