Gwiazda, która zdobyła niedawno dwie nagrody Grammy oraz nagrodę BRIT przyznaje, że nie bierze ich serio.

– Kiedyś zależało mi na tych nagrodach, może kiedy byłem młodszy. Dajcie spokój, to tylko kupa g**na, prawda? – powiedział w wywiadzie dla magazynu GQ.

Dodał też, że po otrzymaniu tegorocznych nagród dał koncert, ale dzisiaj żałuje tej decyzji.

– Na Grammy patrzę jak na moją umowę z McDonaldem, której zresztą żałuję. Nie szkoda mi, że cokolwiek zrobiłem z związku z nagrodami. Żałuję tylko, że dałem tyle z siebie.

Możliwe, że po takiej wypowiedzi Grammy już nie dostanie. W zasadzie, po co mu? Swoją już ma.