Michał Wiśniewski zapowiedział, że 11 września otworzy w swoim warszawskim klubie Extravaganza kasyno. Dlaczego? Zawsze chciał być krupierem.

Lider Ich Troje ma środki, żeby spełniać swoje marzenia, a przy okazji dorobić na tym interesie na kolejne zachcianki.

Na swoim blogu wyjaśniał: Zostanę krupierem. Nie tym, który przegrywa – a tym który daje szansę wygrać innym. To będzie drugi wieczór po karaoke, który będę spędzał w klubie. Chcę poprowadzić mistrzostwa jako krupier we wszystkich trzech dyscyplinach. Najmniej przewidywalną jest texas hold’em – wersja gry w pokera, która opiera się głównie na „bleffie\”, czyli udawaniu, że to ja wygram. Najmniej przewidywalną – bo opiera się w największym stopniu na czynniku ludzkim. Black Jack – wiadomo. Jeżeli masz zaj***** pamięć i pamiętasz rozdane już karty – masz większe szanse na wygraną, ile dych zeszło, ile jest w grze, czy warto zostać na 12 gdy bank ma 8-emkę. oto jest pytanie. I na samym końcu ruletka. Może się okazać, że ktoś, kto gra za 5,000 stawiając po 1 żetonie na samym końcu po 20 rzutach zostanie z największą liczbą żetonów. Ale jak w totolotku, kto nie ryzykuje ten ginie – czytaj przegrywa. Kto będzie mistrzem? Przekonamy się już w we wrześniu.

Zanim jednak dojdzie do mistrzostw i oficjalnego otwarcia Wiśniewski stworzy internetowy salon gry. Cały czas dopracowywana jest jego grafika.

Kolejny raz piosenkarz udowadnia, że wie na czym się w tym kraju zarabia.