Już dawno chyba nie zrobił zawieruchy, a sensacja z wciąganiem prochów ojca musiała się mu spodobać, bo Keith Richards, gitarzysta Rolling Stonesów, zaczął mówić.
O głupotach tak naprawdę, ale jednak.
Muzyk opowiedział, jak to wyrzucił kanarka za okno, bo przeszkadzał mu, kiedy ten był skacowany. Ptaszek należał do syna kumpla z kapeli, Ronniego Wooda.
Chciał odpocząć, ale ptak robił tyle hałasu, że chwycił go w garść i wyrzucił za okno. Najwyraźniej myślał, że trzyma budzik. A może nie?
– Mama powiedziała mi tę historię. Powiedziała, że Keith pomylił kanarka z budzikiem. On mnie rozwala. A ta historia z prochami była przezabawna! – opowiada Jamie, syn Ronniego.
Uwaga, teraz będzie najlepsza część.
Kumpel podszedł do Keitha i oznajmił, że ptak był prawdziwy.
– A skąd do cholery miałem wiedzieć? – odparł Richards.