Jak donosi magazyn Life & Style, Brad Pitt postanowił jakoś zareagować na zachowanie swojej partnerki, Angeliny Jolie, która w jego przekonaniu okazuje małej Shiloh najmniej czułości, chociaż to ich jedyne biologiczne dziecko.

Aktorka wcale się z tym nie kryje i otwarcie przyznaje:

– Myślę że czuję dużo więcej do Mada i Zahary bo mają za sobą naprawdę wiele, dużo przeszli. Shiloh zdaje się być uprzywilejowana już od momentu, kiedy się urodziła. Czuję się jakoś mniej skłonna do uczucia do niej…Poznałam swoje pozostałe dzieci, kiedy miały pół roku. Miały osobowości. Noworodek jest z kolei… kropelką, glutkiem. Ale [Shiloh] zaczyna już mieć osobowość… Zdaję sobie sprawę, że nie mogę jej ignorować tylko dlatego, że inni są bardziej wrażliwi – powiedziała kiedyś w wywiadzie dla Elle.

Znajomi party potwierdzają – to Brad troszczy się o 10-miesięczną Shiloh, zaś Angelina myśli wyłącznie o adoptowanych pociechach.

– Angie nie zmienia małej pieluszek, nawet nie bierze jej na ręce, kiedy dziewczynka płacze – mówi informator magazynu. – Kiedy jednego razu Shiloh głośno płakała, Angie powiedziała Bradowi, żeby ją uciszył, bo to denerwuje resztę dzieci.

Rzecznicy pary zaprzeczają, jednak reporterzy mają odmienne zdanie – ponoć Pitt nie mieszka już z Jolie. Zabrał oczywiście Shiloh. Jolie została z trójką adoptowanych dzieci.