Tom Cruise twierdzi, że scjentologia pomogła mu pokonać dysleksję.

46-letni aktor jako dziecko miał trudności w pisaniu, czytaniu i wymowie słów. Dzisiaj jest przekonany, że to kontrowersyjna religia dokonała niemożliwego.

– Zastanawiałem się, czy jestem idiotą. Starałem się skupić, ale czułem niepewność, frustrację, znudzenie. Kiedy skończyłem szkołę średnią w 1980 roku w praktyce byłem analfabetą – powiedział tygodnikowi XL Semanal. – Nikt nie zaoferował mi rozwiązania (…). W końcu, jako dorosły, nauczyłem się perfekcyjnie pisać i czytać metodą L. Rona Hubbarda [założyciela Kościoła Scjentologicznego].

Następnym razem dowiemy się, jak Cruise wyleczył się z trądziku. Z tej i poprzednich wypowiedzi aktora wynika, że scjentologia to panaceum i złoty środek.