Paris Hilton, gdy tylko ma okazję, zakłada luźne, sportowe ciuszki. Najbardziej kocha dresy.

Dziedziczka ma ich małą kolekcję: różowy, pomarańczowy, zielony, z napisami, odblaskowy. Jak sama przyznaje, to jest jeden z jej ulubionych ciuchów.

Lubię wyglądać bardzo elegancko i wystrzałowo, ale kocham też luz i wygodę, a to daje mi dres. Obecnie mamy taką różnorodność, że często ciężko mi się na któryś zdecydować. Niektórzy twierdzą, że w takim stroju nie można wyglądać szykownie. Ja jednak uważam, że to nieprawda. Ja wcale nie czuje się nieatrakcyjnie w dresach, a wręcz przeciwnie, a do tego nie muszę się martwić, że coś mi się opina, źle leży czy za dużo odkrywa. – powiedziała Paris.

Może Hiltonówna powinna pomyśleć nad stworzeniem kolekcji Dresy na Salony? To było by coś ciekawego.

Foto 1
Foto 2