/ 11.01.2009 /
Benji Madden wpadł jak śliwka w kompot i nie może przestać myśleć o Paris Hilton.
Dwa miesiące po tym, jak rozstał się z dziedziczką, muzyk wciąż cierpi.
Przez cały czas napastuje ją telefonami i SMS-ami, przekonując, że są dla siebie stworzeni.
Co na to Paris? Ona świetnie się bawi. Zmieniła numer telefonu w nadziei, że Benji przestanie do niej wydzwaniać.
– Nicole [Richie – jego bratowa] ma mnóstwo koleżanek, od modelek do aktorek, które chciałyby spotykać się z Benjim, ale za każdym razem, kiedy mówi mu, żeby wyszli gdzieś razem, on w ostatniej chwili znajduje wymówkę i spędza wieczór płacząc za Paris – mówi jego znajomy prasie.