Britney Spears i jej płyta medialnie mają się świetnie – książek osiągnął status platyny. Planowana jest też wielka, światowa trasa koncertowa, z której pierwszy występ odbędzie się w marcu, w Nowym Orleanie.

Z tym, że mogą być problemy – Brit nie chce jechać w trasę i wciąż prosi ojca o zmianę planów. A ponieważ od niedawna jest ubezwłasnowolniona, musi zdać się na jego łaskę i niełaskę w tej sprawie.

Jamie Spears patrzy na ten pomysł niechętnym okiem – wszystkie terminy są już zarezerwowane, a gdyby piosenkarka faktycznie zrezygnowała, przepadłoby 100 milionów dolarów.

– Ojciec i były mąż, Kevin Federline, mówią jej, że musi pojechać dla dobra dzieci i swojej finansowej przyszłości – mówi informator. – Jamie potrzebuje tych pieniędzy, aby zapewnić Britney dobrobyt.

I przy okazji swój własny, prawda?