Ile wart jest/był całokształt?

W Stanach są takie sklepy „Dollarmania\”. Wszystko za cenę jednego dolara. Wiem, że przesadzam, ale Tara Reid nieodparcie kojarzyła mi się swego czasu z takimi sklepami. Nie wiem, na ile to się zmieniło. Poniekąd wciąż wygląda, jakby była ich nieodłączną częścią.

Może to przez kumplowanie się Paris Hilton? Może przez sypianie z tabunem mężczyzn, który teraz ochoczo opowiadają, jaka to panna Reid jest kiepska w sypialni? Może przez nieudane operacje plastyczne?

Możliwości wiele – efekt jeden.

Teraz Tara uparcie stara się pozbierać do kupy. Nikt nie oferuje jej już ról w filmach, więc nadrabia tzw. bywaniem. Ponoć w pożyczanych sukniach. Z jakim skutkiem, widać na załączonym obrazku. Tak odmieniona pojawiła się na wczorajszej imprezie w Hyatt Regency Century Plaza.