Wszystko wyszło na jaw w dzisiejszym programie Kuby Wojewódzkiego. Pojawiła się mama prowadzącego (przynajmniej tak zapewniał), a sam Kuba zaprezentował, jak duża jest pewna część ciała Marcina Mroczka.

Jeśli już mowa o drugiej najsłynniejszej parze bliźniaków IV RP, to światło dzienne ujrzał pewien sekret – mianowicie przez jakiś czas żyli sobie w uroczym „trójkącie\”: oni i dziewczyna Marcina. Trójkąt zakończył się jakiś czas po tym, jak owa panna (Agnieszka Popielewicz) spaliła Rafałowi telewizor. Chciała \”zrobić klimat\”, więc podstawiła świeczkę obok telewizora.

Czekaliśmy na inne rewelacje, ale niestety, rozgadany Kuba nie zostawił gościom zbyt wiele czasu na wypowiedź. A że są kulturalni, nie wchodzili prezenterowi w słowo.

P.S. Jesteśmy ciut rozczarowani. Mieliśmy cichą nadzieję, że pan Ryszard Kalisz, vel Ricardo, zaśpiewa dla nas Dwa gołębie

&nbsp