Catherine Zeta-Jones w miarę upływu lat robi się coraz krąglejsza, chociaż sprytnie ukrywa to pod luźnymi sukienkami.

Aktorka wyznała, że je, bo lubi, a tym, co powiedzą inni, już dawno przestała się przejmować.

– Nie zależy mi już, aby być na topie – mówi. – Mam rodzinę, jestem spełniona. A spełniony człowiek nie dba o to, co o nim mówią. Tym bardziej, kiedy dotyczy to kilku dodatkowych kilogramów. Najważniejsze, że Michael i dzieci mnie kochają.

Gratulujemy zdrowego podejścia do ciała. Wystarczy, że mąż ma za sobą lifting twarzy, któremu poddał się kilka ładnych lat temu…

&nbsp
\"Catherine

\"Catherine

\"Catherine