Urodziny to świetna okazja do zabawy, dlatego Mischa Barton chciała, żeby jej święto było wyjątkowe.

Cała impreza odbyła się w Paryżu, w restauracji Caviar Kaspia. Wśród gości pojawiła się m.in. Dita Von Teese, a jubilatka,niczym prawdziwa królowa, przez cały czas nosiła na głowie koronę. Oczywiście nie mogło obyć się bez tortu, który był dość…skromny. Aktorka stwierdziła, że jej głównym celem jest to, żeby wszyscy świetnie się bawili.

– Jeśli wszyscy będą się świetnie bawić to uznam, że impreza się udała. Nie miałam zamiaru wydawać pieniędzy na ogromny tort i inne mało ważne rzeczy. W końcu można lepiej spożytkować kasę np. kupując więcej alkoholu, prawda? (śmiech)- wyznała aktorka.

Mischa wystąpiła w białej kreacji z piór i czarnym naszyjniku. Impreza skończyła się dopiero nad ranem.

Foto 1
Foto 2
Foto 3
Foto 4
Foto 5
Foto 6
Foto 7