Pomimo tego, że Rihanna i Chris Brown ciągle nie potwierdzili, że są parą, nikt nie ma złudzeń, że tak jest.

Każdy ich czuły gest jest głośno komentowany w mediach. Tym razem na językach znalazł się piosenkarz. Po swoim koncercie w Paryżu spędził bardzo miło czas z tajemniczą dziewczyną. Była to kelnerka z klubu, w którym odbywała się impreza. Ubrana w skórzany kombinezon i zaopatrzona w pas z butelkami z alkoholem, starała się zaspokoić wszystkie zachcianki Chrisa. A co na to Riri?

Niestety w tym czasie zajmowała się swoimi sprawami, czyli występem podczas Pepsi Smash Super Bowl XLIII Bash.

Czyżby ten flirt coś oznaczał?

Foto 1
Foto 2
Foto 3