Kolega na filmie ma rację. Normalni ludzie planując ślub martwią się o różne przyziemne sprawy (patrz film). Nie, nie Eva Longoria. Gwiazda co prawda „oszczędza\” (musimy pamiętać, że oszczędność w wydaniu Evy wygląda kompletnie inaczej), ale na pieska nie żałuje nigdy.

Jak już pisała nasza redakcyjna koleżanka Mignonne:

Maltańczyk Jinxie będzie jej towarzyszył w drodze do ołtarza, gdzie będzie miał nawet specjalną poduszeczkę. Na dodatek z okazji tak ważnego dnia zostanie wyjątkowo wystrojony. Jubiler robi dla niego wysadzaną drogimi kamieniami obrożę. Będzie na niej wypisana data ślubu 7 lipca 2007 rok.

Aby pupil wyglądał jak najlepiej w dniu Wielkiego Dnia swojej właścicielki, kupuje mu wysadzaną drogimi kamieniami obrożę. To jednak nie wszystko – w końcu błyskotka sprawy nie załatwi. Fryzjer, pedicure i inne psie zabiegi kosztują ją 500 dolarów miesięcznie. O takiej kwocie MARZY większość młodych Polaków. I jak widać Amerykanów.

A nie lepiej byłoby kupić takiego pieska?

Nie trzeba po nim sprzątać i jeszcze się świeci. 😉