Jessica Biel lubi robić niespodzianki. Przekonał się o tym Justin Timberlake.

Piosenkarz obchodził w ten weekend swoje 28 urodziny. Z tej okazji jego ukochana zorganizowała dla niego przyjęcie niespodziankę. W penthousie w Los Angeles zjawiło się prawie 100 osób, m.in.: najlepszy przyjaciel JustinaTrace Ayala. Wszyscy częstowali się pizzą, skrzydełkami z kurczaka i słodkimi babeczkami.

A ponieważ gwiazda uwielbia football, Jessica zainstalowała kilka ogromnych ekranów telewizyjnych, na których można było oglądać Super Bowl, czyli finałową rozgrywkę o mistrzostwo amerykańskiej zawodowej ligi National Football League.

Justin był bardzo wzruszony całą niespodzianką i powiedział, że były to jego najlepsze urodziny.