Artur Boruc szaleje – właśnie wydał 1,3 mln funtów (7 mln złotych) na posiadłość, którą kupił w prezencie dla swojej kochanki Sary Mannei i jej córki Oliwii.

Super Express opisuje dom jako „luksusową, otoczona pięknym ogrodem willę wybudowaną w 1878 roku\”.

W zabytkowym 3-piętrowym domu znajdują się m.in.: 4 piękne sypialnie, 2 łazienki, ogromny salon z kominkiem, wielka wspaniale urządzona kuchnia… – czytamy.

Wcześniej Boruc i Manei mieszkali w obszernym apartamencie w modnej dzielnicy Glasgow.

Jak widać bramkarz potrafi zadbać o kochankę i nie swoje dziecko. A jaki modny dom sprawi synkowi i jego mamie?