Po tragicznym wypadku, który miał miejsce dokładnie rok temu, Maciej Zientarski był w tak złym stanie zdrowia, że prokuratura zawiesiła śledztwo. Dziennikarz stracił pamięć i nie można go było przesłuchać.

Teraz sprawa wraca – Zientarski ma ponownie poddać się badaniom, których wyniki zadecydują czy prokurator postawi mu zarzuty w sprawie spowodowania śmierci pasażera Zientarskiego – Jarosława Zabiegi – donosi tvn24.pl.

Jeśli dziennikarz stanie przed sądem, grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

– Nie będę myślał, co będzie. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby był zdrowy. Dla mnie jest moim synem. Chorym. Co będzie dalej? Nie wiem. Nie mam nic do powiedzenia – mówi ojciec dziennikarza, Włodzimierz Zientarski.