57-letni Robin Williams trafił do szpitala w Miami. Aktor znalazł się na oddziale intensywnej terapii – prawdopodobnie miał atak serca.

Informatorzy twierdzą, że William będzie zmuszony zrobić sobie przerwę – odwołano cztery przedstawienia, które miał dać na Florydzie.

Na szczęście atak nie był raczej zbyt ciężki – już w poniedziałek aktor powinien wrócić na scenę, by kontynuować swą trasę, w której jest od września ubiegłego roku.